sobota, 23 stycznia 2016

1148. Każdy może mieć swojego kota....

Jeśli ktoś ma alergię na koty albo tylko z jego wiadomych względów nie może sobie pozwolić na takiego milusińskiego, może obejść ten problem.  Ja mam własnego osobistego kocura, a dokładniej kocicę, którą toleruje nasz pies.


W tym roku na balu karnawałowym rządzić będzie jako kocur. Co wcale mnie nie dziwi, bo zakochana jest w tych stworzeniach. Strój udało nam się nabyć w pobliskim SH jednak brakowało do niego maski, co dla mnie nie było większym problemem.


Uszyłam ją według wytycznych samej zainteresowanej


10 komentarzy:

  1. Taką kocią maską sama bym nie pogardziła :) rewelacyjna :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciocia poprosi zdjęcie w ramce - Kiciuni ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  3. świetna!!! a pupil przecudny :) na listę filcowych tworów rasa ta dopisana :) jak powstanie i się spodoba będzie Twój :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Anetko, ach takie wyzwanie? Już mnie ciekawi co ślicznego stworzysz, uwielbiamy tę rasę, w planach mamy już drugiego tylko kremowego albo czarnego.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale kocica! Pełną gębą :) Mały dodatek a bez niego nie byłoby takiego efektu, nawet gdybyś Indze wymalowała wąsy i "koci" nosek. Co maska to maska :) Psiaka macie CUDNEGO! Moja znajoma na dwa takie w domu:]

    OdpowiedzUsuń
  6. Darling costume!
    Darnell had your blog Highlighted, so I'm just checking out your cool creations!
    Enjoyed visiting your blog and seeing your lovely work!

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny kocurek ! Ślicznie :) Ale Twój piesek Misio jest rewelacyjny ! Chęttnie bym go wytarmosiła za jego lwią grzywę :) Śliczny

    OdpowiedzUsuń
  8. Mrrr.... fajnego masz kocurka ;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz dodaje skrzydeł, cieszę się z Waszych odwiedzin. Zaglądajcie częściej ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
... jestem okamgnieniem radosnym wspomnieniem

jestem tu na chwilę Twoim ciepłem się posilę

zatrzepotam skrzydłami

i odlecę razem z aniołami ...